ADAPTACJA
JAK POMÓC DZIECKU I SOBIE
Jak pomóc dziecku w adaptacji żłobkowej?
Jeśli chcemy pomóc dziecku w procesie adaptacji żłobkowej pamiętajmy o następujących kwestiach:
1. Wierzmy w to, co mówimy o żłobku
Jeżeli zapewniamy je, że da sobie radę, że w tym miejscu będzie mu dobrze, wierzmy w to, co mówimy. Nie rozważajmy co złego może się zdarzyć, nie pokazujmy zatroskanej twarzy. Nie zapewniajmy dziecka rankiem, że w żłobku będzie szczęśliwe, równocześnie wieczorem opowiadając przy nim o swoich lękach i niepokojach. Bądźmy wierni/e temu, co do niego mówimy. Jeśli mamy obawy, warto się nimi zająć, poszukać wsparcia u rodziny i przyjaciół. Adaptacja rodzica do zmiany, jaką jest pójście dziecka do żłobka też bywa niełatwa! Mamy prawo czuć, to co czujemy. Ważne jednak, by nie zarażać dziecka naszymi obawami.
2. Pozwólmy dziecku płakać
Bo płakać prawdopodobnie będzie, ponieważ jest to reakcja naturalna. Dlatego nie czyńmy płaczu jedynym wyznacznikiem jego samopoczucia w żłobku, np. Moje dziecko dziś płakało, więc jest oczywiste, że jest mu tam źle. Mały człowiek, zwłaszcza gdy nie potrafi mówić, ma prawo płakać. W ten sposób komunikuje się z nami. Płaczem opowiada o swoich potrzebach, o napięciu, jakiego doświadcza, o swoich uczuciach. Płacze, by dać znać innym, że czuje, że jest, że chce być zauważony. Pozwólmy mu płakać – to sposób małego dziecka, aby pozbyć się nadmiaru emocji.
Jeżeli chcemy pomóc dziecku, nie mówmy wiele na ten temat, nie uspokajajmy, nie uciszajmy na siłę. Nie lekceważmy jednak jego potrzeb, ani nie krytykujmy. Raczej posadźmy dziecko na kolanach i mocno przytulmy. Często słowa bywają niepotrzebne, a samo przytulenie wystarczy, by dać dziecku wsparcie. Przestanie płakać, ponieważ poczuje, że je rozumiemy.
3. Pozwólmy mu się zmienić
Dla małego dziecka wszelkie zmiany związane są z niepokojem, dlatego może je mocno odczuwać. Ma prawo do tego, by je przeżywać i wyrażać. Gdy zacznie przychodzić do żłobka, mogą pojawić się w jego zachowaniu elementy, których wcześniej nie było. Może na przykład:
- budzić się w nocy, choć dotąd ją przesypiał,
- chcieć spać z wami, mimo, że spał już we własnym łóżeczku,
- wrócić do noszenia pieluszki, pomimo, że już jej nie potrzebował,
- nie chcieć jeść,
- częściej płakać,
- domagać się noszenia na rękach,
- okazywać swoje przywiązanie w sposób szczególny tylko jednej osobie (np. mamie),
- pojawić się więcej oznak protestu, skierowanego także w stronę rodziców,
- nie słuchać próśb,
- zacząć okazywać swoje niezadowolenie bijąc lub popychając,
- przejawiać niechęć do wyjścia z domu, do osób dotąd akceptowanych,
- zacząć chorować,
- w zachowaniu dziecka mogą pojawić się dziwne przyzwyczajenia, np. ukochaną przytulanką z dnia na dzień stanie się pieluszka lub poduszeczka.
Te zmiany z jednej strony są częścią procesu, a z drugiej strony – mogą być sygnałem stresu i napięcia, jakie przeżywa dziecko. Warto przyjrzeć się przyczynom i spróbować im zaradzić. Natomiast zaakceptujmy te nowe zachowania, ze świadomością, że przez jakiś czas może tak być.
4. Pozwólmy na protest
Na swój sposób dziecko opowiada wam, co się z nim dzieje. Zmiany, w okresie adaptacji żłobkowej, mają prawo się pojawić. Są oznaką tego, że maluch się rozwija i zauważa, że w jego życiu coś się zmieniło. Gdy my – dorośli, np. rozpoczynamy nową pracę, w naszym funkcjonowaniu także zmienia się wiele. Dla małego dziecka, które przez pierwsze lata swojego życia było tylko z mamą/tatą, babcią lub opiekunką w domu, wejście w świat żłobkowy oznacza zazwyczaj pierwszą, tak dużą zmianę.
Pozwólmy mu na dorastanie do tej zmiany na swój własny sposób i w jego własnym tempie. Każde dziecko ma do tego prawo. Jeśli będziemy je wspierać, dawać dużo czasu w domu, bawić się i przytulać – emocje i nietypowe reakcje wkrótce wrócą do normy. Pozwólmy na dziwne, czasami niepokojące zachowania. Nie są one, jak często uważamy, oznaką cofania, pogorszenia jego stanu. Są znakiem rozwoju. Znakiem tego, że nasze dziecko coraz lepiej rozumie otaczający świat i odpowiada na niego w sposób, w jaki potrafi.
Ile trwa adaptacja żłobkowa
To w jaki sposób dzieci reagują na rozstanie z rodzicami, zależy od tego czy mają np. kilkanaście miesięcy, czy jest starsze. Wydaje się, że dużo łatwiejsze dla dziecka jest rozstanie, gdy jest ono bardzo malutkie, natomiast trudniejsze staje się, kiedy rozumie więcej, gdy zdaje sobie sprawę z konieczności rozłąki i przebywania bez mamy i taty. Ale nie jest to regułą i tak naprawdę zależy od dziecka.
Czas adaptacji żłobkowej jest różny dla różnych dzieci i zależy od wielu czynników. Wynosi od kilku tygodni, do dwóch, trzech miesięcy. Pamiętajmy jednak, że dzieci nie są jednakowe i nie możemy ich porównywać ze sobą, choć będą w tej samej grupie. Może nie łączyć ich nic, poza rokiem urodzenia.
Zatem fakt, że Piotruś chętnie chodzi do żłobka, chociaż jest w nim dopiero od dwóch tygodni, nie znaczy wcale, że Karolinka potrzebuje także czternastu dni, by poczuć się tam jak u siebie. Być może twoje dziecko będzie powoli oswajać się z dziećmi, z przestrzenią, z rozkładem dnia – jest to jego prawo. To my, dorośli musimy pamiętać o tym, że dzieci rozwijają się w różnym tempie.
W ciągu pierwszych tygodni czy miesięcy, poniedziałki mogą być szczególnie trudnym dniem dla dziecka. Musi wtedy ponownie przechodzić przez proces rozstawania, co po dwóch dniach spędzonych w otoczeniu znanych osób i ciepłej rodziny, może stać się znowu wyzwaniem. Podobnie wygląda powrót maluszka do żłobka po chorobie. Jeśli trwała ona dłuższy okres, proces Waszej i jego adaptacji może rozpoczynać się od nowa.
Drodzy rodzice warto na kilka dni września zaplanować sobie urlop lub poprosić babcie, ciocie, dziadka czy dobrą znajomą, którzy będą w stanie odebrać dziecko wcześniej przez te kilka dni. Z doświadczenia wiemy, że pożądany efekt przynosi stopniowe przyzwyczajanie dziecko do dłuższej obecności w żłobku. My ze swojej strony możemy obiecać, iż zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby Państwu i dzieciom pomóc w przejściu przez ten niełatwy etap powrotu mamy do pracy.